W
związku z geograficznym położeniem miasta (klimat tropikalny)
mamy tu do czynienia z naprawdę bujną roślinnością, zieleń
dosłownie wychodzi zewsząd, każdy niezagospodarowany kawałek
ziemi bardzo szybko zarasta. Nie mniej jednak to parki są
najlepszymi miejscami, aby podziwiać tutejszą roślinność. Obok
kilku mniejszych rozsianych po całym mieście są tutaj dwa duże
parki: Park Audubon (78 ha = 192 akry) oraz dużo większy Park
Miejski (526 ha = 1300 akry, ale o tym później). Ziemia po Park
Audubon została zakupiona przez miasto w 1871 roku, obszar ten
rozciąga się od samej rzeki Missisipi do Uniwersytetu Tulane.
Zaprojektowanie parku zlecono architektowi krajobrazu, John Charles
Olmsted, który wcześniej zaprojektował Central Park w Nowym Jorku.
Swoją obecną nazwę park posiada od 1886 roku i została ona mu
nadana na cześć francusko-amerykańskiego ornitologa, przyrodnika
i malarza Jean-Jacques Audubon albo John James Aububon, który
znaczną część swojego życia spędził w Nowym Orleanie. W 1898
roku utworzono parku pole golfowe, a na początku poprzedniego
stulecia otworzone na znacznym jego obszarze (23 ha) zoo. Roślinność
w parku jest naprawę bardzo bogata, ale dla nas najładniejsze są
żywe dęby (wiecznie zielone dęby typowe dla południa Stanów
Zjednoczonych) ciągnące się wzdłuż alejek parku (obrazek). Park
jest w naszym sąsiedztwie, właśnie tu są boiska piłki nożnej i
to tutaj grywam regularnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz