poniedziałek, 3 września 2012

Wrzesień - Powrót do szkoły


Dziś święto pracy, wszyscy nadal mają wolne, to już tydzień "wakacji" w sumie. Od jutra jednak wszystko wraca do normalnego trybu pracy, przynajmniej u mnie. Wczoraj był dla mnie piaty dzień bez prądu, ale panowie się spisali i wieczorem już mogłem cieszyć się jasnością i klimatyzacją. Nie wszyscy jednak są takimi szczęściarzami jak ja, wciąż są okolice z połamanymi słupami elektrycznymi i krzątającymi się przy nich pracownikami elektryki, albo i nie.

Wczoraj jak co niedziele, udało nam się rozegrać mały mecz piłki nożnej. Kilka tygodni temu napotkałem grupę zapaleńców grających w parku, z chęcią mnie przygarnęli. Mieszkanka wielonarodowa i duża rozpiętość wiekowa, to normalne, w końcu tutaj niewielu miejscowych interesuje się piłka, tutaj liczy się tylko futbol amerykański w wydaniu ligi zawodowej NFL, jak również w wydaniu klubów akademickich, ale o tym więcej w późniejszym terminie.
Mimo upału, krajobrazu huraganowego i dłuższego weekendu było z kim zagrać, a przy okazji zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie (poniżej). Patrząc na nie przypomniała mi się nazwa pewnego klubu z mojej rodzinnej okolicy – Huragan Kozłówek – nas można by było nazwać Huragan Nowy Orlean. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz